limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Środa, 16 listopada 2022 | dodano: 16.11.2022

Przeciętny rozruch i przeciętny start - 6:09.
Na dworze dość przyjemnie. Zaskakują jedynie drobne kropelki kalibru mżawki. Znikają jednak dość szybko. Temperatura tak na oko +8. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę (ze staniem na przejeździe kolejowym) i Mydlice. Na mecie z zapasem 3 min.

Powrót tempem spacerowym prawie całą trasę w kropli o różnej intensywności. I trochę w podmuchach. Generalnie w mało przyjaznych warunkach.
Trasa bez gięcia. Najpierw przez Mortimer do Parku Hallera i centrum D. G. Potem na Zieloną i ścieżką do Preczowa. Stamtąd prosto przez Sarnów do domu.
Nie jechało się źle, ale warunki nie zachęcały do wyrabiania kilometrów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!