limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 6 lipca 2022 | dodano: 06.07.2022

Nieco lepszy start niż wczoraj - 6:12.
Warunki na oko optymistyczne. Jest trochę słoneczka. Nie wieje. Jezdnie suche lub schnące. Temperatura przyjemna. Dopiero gdzieś za światłami w Gródkowie słońce znika.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Spokojnie i bez ekscesów. Na mecie z minutą zapasu.


Powrót w niezłych warunkach: słoneczko, wiaterek, umiarkowanie ciepło.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. W Dąbrowie chyba lało, bo sporo mokrych jezdni.
Sam przelot niespieszny i spokojny. Na finiszu haczenie o paczkomat.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!