limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 46.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 19.57km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 16 maja 2022 | dodano: 16.05.2022

Dziś ekipa remontowa miała przyjechać przed 6:00 więc musiałem się rozruszać wcześniej. Dzięki temu start o 5:54.
Rześko. Tak na +8 bym powiedział. Po stopach było chłodno. Wdzianko lekkie ale na długo. Poza tym bezchmurne niebo.
Trasa nieco naciągnięta. Przez Sarnów kręcę do Preczowa i bieżniami Pogorii 3 i 4 na Łęknice. Stamtąd przez Reden na Mortimer. W centrum Zagórza mam jeszcze 13 min. zapasu więc wspinam się na Mec i przed światłami na Lenartowicza zjeżdżam na Szymanowskiego. Stąd już nie ma opcji na zaginanie asfaltami więc już prosto do pracy a i tak mam 4 min. zapasu. Całkiem przyjemny dojazd do pracy. Zupełnie bez ekscesów.

Powrót też lekko naciągnięty. Warunki sprzyjały więc lekko poobjeżdżałem
Ścieżką Blachnickiego na Środulę i do Plejady. Potem przez Pogoń do Czeladzi. Dalej przez Przełajkę (na której już ładny asfalt leży) do Wojkowic i spod Orlenu prosto do domu.
Niespiesznie, bez ekscesów. Przyjemny powrót z pracy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!