limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 41.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 18.92km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 12 maja 2022 | dodano: 12.05.2022

Mógł być start odrobinę lepszy, ale kot nie mógł się zdecydować czy je w domu, czy na dworze. Ostatecznie to samo, co mu nie pachniało w domu, zapachniało na dworze. Ale mnie przez to kilka minut uciekło. Ruszam o 6:11.
Zadziwiająco ciepło. Nie spojrzałem na termometry. Powiedziałbym, że było gdzieś +16, +17. Słonecznie. Bezchmurno. Lekki wiaterek.
Naszło mnie, żeby trasę pojechać dziś lekko naciągniętą. Lecę przez Sarnów, Preczów, Zieloną, przejazd na Konopnickiej, Reden, Mortimer i centrum Zagórza. Sprawnie, spokojnie i z zaangażowaniem ale nieprzesadnym. Na mecie 2 min. po czasie.

Na powrocie słonecznie i bardzo wietrznie. Z tego też powodu tempo raczej luźne. Nie było sensu szarpać się z podmuchami.
Trochę też nagiąłem powrót, choć nie jakoś specjalnie. Trasa przez ścieżkę Blachnickiego na górkę środulską, potem przez Plejadę na Pogoń i stamtąd przez Czeladź i Wojkowice do domu. Przyjemnie, bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!