limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 8 kwietnia 2022 | dodano: 08.04.2022

Taki sobie rozruch i start o 6:12.
Warunki słabsze niż wczoraj. Pesymista +4. Na Optymistę nie spojrzałem ale pewnie więcej jak +6 by nie pokazał. Wietrznie i to dość zauważalnie. Na niebie trochę chmurek. Jezdnie miejscami suche, miejscami schnące.
Przelot trasą jak wczoraj, przez Ksawerę i Mydlice. Tempo słabsze również przez słabe samopoczucie. Na mecie równo o 7:00.

Wiatr był bardzo przeciwny mojemu powrotowi do domu. Z tego też powodu niespecjalnie spiesznie. Termicznie lepiej ale nieznacznie.
Powrót przez Mec, Środulę, Stary Będzin i od targu po swoich śladach.
Spokojnie, bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!