limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po chlebek

Czwartek, 24 marca 2022 | dodano: 24.03.2022

Nieco naciągniętą trasą. Góra Siewierska - Czerwony Kamień, Brzękowice-Wał, Dąbie-Chrobakowe, Malinowice i zawijasy po wsi od remizy do DINO i wjazd do Lewiatana.
Optycznie przyjemnie. W słoneczku jeszcze nawet, nawet ale w cieniu już słabo. Wybrałem się w krótkim wdzianku, tak całkiem krótkim i dało radę ale bez komfortu termicznego. Posiłkowałem się lekkimi rękawiczkami.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!