limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 1 października 2021 | dodano: 01.10.2021

Start o 6:15.
Przy panujących warunkach - temperatura +5, mgły, bez wiatru - zdecydowanie powinienem był wystartować wcześniej. Nogi nie chciały podawać.
Trasa przez Będzin w opcji małobądzkiej. Przelot bez sensacji ale z obsuwą na 5 min.


Powrót również przez Będzin choć tym razem ścieżką przy Kościuszki i przez miasto. Podjeżdżam pod serwis ale zamknięty. Chciałem kupić nowy kask i umówić Rzeźnika na przeszczep ale nie wyszło.
Dalej kręcę przez Zamkowe na ścieżkę do Grodźca i dalej do Gródkowa. Stamtąd po własnych śladach prosto do domu.
Warunki na powrocie nawet przyjemne choć większość porannego wdzianka miałem na sobie. Jedynie kurtka jedzie w plecaku. Słonecznie, lekki wiaterek, znośna temperatura, sucho.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!