limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

ZMK

Niedziela, 19 września 2021 | dodano: 19.09.2021

Dziś kręcenie w tabunie. Obsunięta, ze względu na pandemiczne okoliczności przyrody, Zagłębiowska Masa Krytyczna.

Startuję przed 14:00 żeby z zapasem dotrzeć na miejsce startu. Przez Będzin dotaczam się pod pomnik Jana Kiepury, gdzie witam się z ekipą z klubu i nie tylko. Pogaduchy aż do momentu startu.

Przez Środulę, Zagórze i Mortier toczymy się na Aleję Róż w Dąbrowie Górniczej, przez centrum na Koszelew i dalej do Będzina na Nerkę. Główny peleton jedzie na wały Czarnej Przemszy. My, w gronie klubowym, toczymy się za targ i ul. Brzozowicką docieramy na plażę miejską przy Czarnej Przemszy.

Tutaj smażenie kiełbasek, pogaduchy vol. 2. Po 17:00 zaczynamy się powoli rozjeżdżać. Solo kręcę przez las i wzdłuż rury pod elektrownię w Łagiszy. Dalej do Sarnowa i prosto do domu.

Warunki były dokładnie takie jak ICM zapowiadał. Temperatura w okolicach +10 stopni. Pochmurno. Bez opadów. Raczej bez podmuchów. Momentami przeświecało słońce. Generalnie do jazdy warunki niezłe ale postać chwilę w bezruchu i robiło się niemiło.


Link do pełnej galerii














Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!