limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 28 lipca 2021 | dodano: 28.07.2021

Dziś trochę lepszy start - 6:09.
Przyjemne warunki. Słonecznie, niewyczuwalny ruch powietrza, ciepło.
Trasa przez Będzin w wariancie małobądzkim. Trochę mnie zaskakuje młyn przy targu. Miałem wrażenie, jakbym jechał w poniedziałkowy poranek. Wszystko poprzestawiał wczorajszy dzień wolny.
Sam przelot sprawny i przyjemny. Trochę tylko momentami irytowały odgłosy niedotartych klocków hamulcowych. Muszę się wybrać Mamutem na jakieś pagórki i porządnie je przećwiczyć.
Na mecie z przyzwoitym zapasem czasu.


Powrót niespecjalnie spiesznie. Dziś przez Mortimer i Park Hallera do centrum D. G. zobaczyć jak roboty wokół dworca przebiegają. Na razie dalej to wygląda jak po ciężkim bombardowaniu i na drugą stronę torów trzeba się przeprawiać przez schody. Trochę jeszcze potrwa nim będzie się można przez tą okolicę przedostać bez zsiadania z siodełka.
Reszta trasy przez Zieloną i czarny szlak do Łagiszy i dalej przez Stachowe do Parku Żurawiniec. Szybkie zakupy w piekarni i powrót grzecznie asfaltem.
Na zachodzie niebo zaczęło przybierać barwy wojenne. Alerty RCB i ICM obiecują burze po 17:00 i wygląda na to, że może się to sprawdzić.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!