limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 19 lipca 2021 | dodano: 19.07.2021

Start znów nieszczególny - 6:14.
Na dworze przyjemnie, słoneczko, lekki ruch powietrza, sucho.
Trasa krótka, przez Będzin, w wariancie małobądzkim. Przez światła na mecie minuta straty.
Sam przelot przyjemny i bez sensacji.


Powrót w tempie mocno niespiesznym i ze sporym udziałem terenu. Na początek przez las zagórski na Reden. Potem Most Ucieczki i Zielona. Stamtąd czarnym szlakiem do Łagiszy, skrótem przy torach na Stachowe i dalej przez pola w stronę DINO. Tam odbijam na Lewiatana i finisz grzecznie asfaltem.
Na powrocie trochę słońca, trochę chmurek i sporo wiatru. Przeciwnego. Powrót przyjemny i spokojny.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!