limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 14 kwietnia 2021 | dodano: 14.04.2021

Nędzy pogodowej ciąg dalszy. Deszcz ze śniegiem, mokro, odczuwalnie zimno choć na pewno temperatura na plusie. Jakby bez znacznych podmuchów.
Zbieram się tak sobie i toczenie rozpoczynam o 6:05. Trasa krótka, przez Będzin w wersji małobądzkiej. Lewa noga daje znaki, że oczekuje lepszych warunków pracy. Tempo bez szału ale i bez zbędnego marudzenia. Przejazd spokojny. Na mecie 3 min. zapasu.


Powrót, co prawda, z kropelkami ale nielicznymi i nieszkodliwymi. Na jezdniach miejscami nawet sucho. Ale dalej pochmurno i pizga złem mniej więcej z północnego zachodu.
Trasa powrotna jak wczoraj poza tym, że bez odchyłki do piekarni. Tempem niespiesznym.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 10:21 czwartek, 15 kwietnia 2021 | linkuj Weź, nie kracz.
gizmo201
| 08:45 czwartek, 15 kwietnia 2021 | linkuj Wiosna minie, a śnieg zostanie!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!