limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 7 kwietnia 2021 | dodano: 07.04.2021

Lekko lepszy start - 6:08.
Przymroziło. Tak na oko -3. Raczej bez podmuchów. Suche jezdnie. Pod koniec przelotu pojawiły się nieliczne płatki śniegu.
Trasa przez Będzin ścieżką małobądzką. Spokojnie.
Na mecie jakaś minuta zapasu i lekko zmarznięte końcówki dolne.


Powiedzmy, że na powrocie cieplej. Ale dalej zimno. Na dodatek start w zacinającym śniegu. Potem się zrobiło słonecznie, co nie znaczy, że ciepło. Pizgało złem mniej więcej z północnego zachodu. Żeby się nie szarpać to tempo spacerowe.
Trasa przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak przez Łagiszę do Psar i wykończenie asfaltem. Po drodze quest w piekarni.
Daleko jeszcze warunkom do moich ulubionych. Przetrzebiło aktywność na pojezierzu i w terenie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!