DNPND
-
DST
38.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
19.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:06 choć wypadałoby wcześniej choćby ze względu na ewentualnie niepewne warunki na drodze. Wyszło, jak wyszło.
Trasa przez Będzin w wariancie małobądzkim. Spokojnie, bez sensacji. Jezdnie okazały się w całkiem dobrym stanie. Do Będzina mokre. W Będzinie coś tam pod kołami chrupało ale nie doświadczyłem uślizgów. W Sosnowcu tak pół na pół.
Na mecie minuta zapasu. Całkiem przyjemny dojazd.
Powrót przy zachodzącym słoneczku ale chyba nieco niższej temperaturze niż rano. Ewentualnie lekki ruch powietrza takie wrażenie dawał. Na jezdniach zrobiło się sucho. I dosyć biało. Profilaktycznie wywalili mnóstwo soli. Miejscami aż chrzęściło pod kołami.
Trasa powrotna zwykła przez Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Tempo niespieszne. Przejazd spokojny.
Finisz już formalnie po zachodzie słońca ale było jeszcze dość jasno. Widać już, że dzień powoli się wydłuża.
Kategoria Praca