DNPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
20.19km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nędza startowa. Ruszam o 6:12 czyli znów będzie obsuwa na mecie. Przynajmniej pogoda znacznie lepsza niż wczoraj. Nie wieje, nie pada, miejscami lekkie zamglenia, na jezdniach generalnie sucho. Jedynie temperatura niższa ale jak na listopad, to całkiem przyzwoita.
Trasa zwykła przez Sarnów, Preczów i Dąbrowę Górniczą. Zupełnie bez sensacji.
Na mecie -4 min.
W okolicach "dworca kolejowego" w D. G. zaczyna się robić coraz większy ruch. Zwinęli jedną nitkę torów. Nacięli trochę drzew.
Utrudnienia też mi się pojawiły w Preczowie. Zwężka ze światłami na dojeździe do rozwidlenia przed kościołem.
Powrót na trasie krótkiej czyli: Mec, Środula, Stary Będzin, serwis (wciąż zamknięty), fabryka domów, światła na "86", od przejazdu kolejowego w Gródkowie zawijas pod DINO i Lewiatana (żeby uniknąć błocka) i prosto do domu.
Dzięki temu jestem jeszcze za jasności.
Pogoda rześka ale przyjemna. Jakby lekko wiało z zachodu. Było też trochę ładnego słoneczka. Spokojnie na powrocie.
Kategoria Praca