DNPND
-
DST
40.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
20.69km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch szedł całkiem nieźle ale na koniec odbył się bunt elektroniki i wszystko się posypało.
Zapomniałem wczoraj podłączyć kamerkę do ładowania i cenny czas straciłem na podmianie akumulatora. Przez to konieczny przepak (kolejne sekundy i minuty w plecy) i ostatecznie ruszam o 6:13. Spóźnienie murowane. Pytanie czy więcej niż na 5 min., czy może jednak nie? Potem jeszcze bunt podniósł GPS, że też chce świeżej mocy. Kolejne minuty w plecy.
Trasa zwykła przez Sarnów, Preczów i Dąbrowę Górnicza. Spokojnie.
Warunki nawet całkiem przyjemne. Co prawda, jezdnie mokre, ale za to jest ciepło. Nie wieje. Minimalne zamglenia.
Na mecie mam ostatecznie 8 min. do tyłu.
W ciągu dnia nieco pokropiło ale do startu powrotnego prawie wyschło. Na niebie dywan chmur. Jakby też nieco się ochłodziło w stosunku do poranka.
Trasa bez finezji przez Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Miejscami nawet dość dynamicznie. Zupełnie bez sensacji.
Kategoria Praca