limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Z

Sobota, 17 października 2020 | dodano: 17.10.2020

W kapiącym deszczu minimalny kurs do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie.
Jakbym nie musiał to bym z domu nosa nie wychylał. Taka to pogoda.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!