limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Spirala w lewo

  • DST 50.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 15.62km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 19 lipca 2020 | dodano: 20.07.2020

W tempie niespiesznym pokręciłem wokół komina na zasadzie takiej, żeby w spirali objeżdżać okolicę. Właściwie się udało nie przeciąć linii aż do momentu powrotu. Choć czasem zawinięcia spirali były bardzo blisko siebie. Na foto tego nie będzie widać ale jak się zmobilizuję i wrzucę ślad, to będzie to do prześledzenia.
Dystans nie powala na kolana. W założeniach miało być koło 100km ale od samego rana nawalała mnie dyńka. Miałem nadzieję, że jak pokręcę, to mi przejdzie ale się nie doczekałem i zakończyłem objazd. Jak się później okazało, czerep nawalał jeszcze bardziej aż do poniedziałku.

Link do pełnej galerii



Nim ruszyłem nawinął się pod aparat konik nie na biegunach więc zrobiłem zdjęcie "temu koniku".



Równa Góra (paralotniarska w Górze Siewierskiej) od dołu. Na czubku zlot quadziarzy.


Trzeci magazyn DL Invest w Psarach. Niedługo startuje, podobno.


Boćki w Malinowicach.


Na Równą Górę też się wtargałem. Tu chwila przerwy. Przy okazji zauważyłem, że ktoś zajumał kamień z oznaczeniem wysokości.


Remont "913" ze Strzyżowic do Gródkowa widziany z wysokości.


Zaraz po pokonaniu brodu trafił mi się i wypych.


Przebieg za dzień...


... i ślad bezpośrednio z "telewizora".


EDIT (2020.07.25):

Dokładam zaległy ślad.



Kategoria Inne


komentarze
gizmo201
| 18:20 poniedziałek, 27 lipca 2020 | linkuj Fajny pasikonik. Mógł się obrócić do zdjęcia, a nie dupą do fotografa.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!