limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 37.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:46
  • VAVG 20.94km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 czerwca 2020 | dodano: 17.06.2020

Miałem nadzieję, że uda się dojazd zrobić na sucho. Nie udało się.
Zbieram się tak sobie sprawnie i wytaczam o 6:10.
Warunki termicznie przyjemne, w sam raz na wdzianko "na krótko". Niestety od razu są już kropelki. Początkowo niegroźne ale im dalej w las, tym więcej drzew. W Preczowie kapie już dość zauważalnie. Udaje mi się dociągnąć do przepustu na Czarnej Przemszy gdzie się poddaję, staję i zakładam kurtkę i pokrowiec na plecak. Deszczyk jeszcze bardziej się rozkręca. Towarzyszy mi intensywnie mniej więcej do centrum. Potem lekko słabnie ale nie zanika.
Ostatecznie na mecie mam 3 minuty obsuwy, w butach lekko wilgotno, pod kurtką mokro. Niespecjalnie super ale mogło być gorzej. Zorientowałem się też na mecie, że gdzieś po drodze posiałem przedni błotnik.


Ku mojemu zaskoczeniu wypogodziło się. Ale i tak pozostałem czujny, bo ICM informował o możliwości burzy. I faktycznie warunki były takie, że burza była wielce prawdopodobna. Dużo wilgoci wisiało w powietrzu. Było sporo słonka i trochę wiało nie zawsze korzystnie. Ale ogólnie warunki dobre do kręcenia.
Wracam na kierunku do Będzina standardowo przez Mec, Środulę i Stary Będzin. Wpadam na chwilę do serwisu kupić płetwy na ramę za przednie koło. Jedną do Rzeźnika w zamian za posiany błotnik, drugą na zaś albo do Błękitnego albo do Srebrnego. W zależności do którego będzie wcześniej potrzebna.
Na skrzyżowaniu Alei Kołłątaja z wylotem Modrzejowskiej jakieś osobowe "bum". Stoi Policja, Straż i ruch ogólnie przyduszony. Widać to na Nerce gdzie szybko się zacieśnia. Mnie, na rowerku, na szczęście to nie dotyczy. Kręcę spokojnie w stronę Fabryki Domów i dalej na światła na "86". Potem za Lidlem do lasu gródkowskiego i zakosami w stronę DINO. Stamtąd wygięcie ku Lewiatanowi i wykończenie przez ul. Kasztanową.
Powrót przyjemny, niezbyt spieszny i spokojny. Godzinkę później zrobiło się ciemno na północny wschód i południowy wschód ode mnie. Wyglądało jakby tam lało. U mnie ledwo kilka grubych kropel. Ale dzień jeszcze młody i może dowalić.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!