limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Poniedziałek, 27 stycznia 2020 | dodano: 27.01.2020

Lekkom dziś zdychowaty, co przekłada się na marny rozruch i start o 6:09.
Czasu w rezerwie brak więc najkrótszy wariant dojazdowy przez Będzin. Poszło w miarę sprawnie i spokojnie. Na mecie równo o 7:00.
Pogoda nie utrudniała. Lekko na minusie przy gruncie, raczej bez podmuchów, sucho.


Powrót w przyjemnych okolicznościach przyrody pod postacią dużej ilości słoneczka. Do tego bez wiatru.
Trasa prze Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy i Sarnów.
Dziś bez zawijasów, spokojnie i niespiesznie. Przyjemny powrót do domu. Na mecie około 10 min. przed formalnym zachodem słońca.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!