limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Poniedziałek, 23 grudnia 2019 | dodano: 23.12.2019

ICM nie pozostawiał złudzeń, dojazd będzie dziś na mokro. Nic się nie chciało zmienić od soboty. Trudno. Wkłada się gumiaki i jedzie.
Zbieram się na koła o 5:59. Kapie nie za mocno ale równo i ani trochę nie zanosi się na to, że ustanie. Przynajmniej jest ciepło i nie wieje.
Początkowo chciałem jechać przez Będzin jednak ostatecznie wybrałem wariant przez Sarnów, Preczów, Zieloną, centrum Dąbrowy Górniczej, Mortimer i centrum Zagórza.
Na drogach pusto więc jedzie się bardzo spokojnie. Nie kręcę też za szybko by nie zbierać bryzgów spod przedniego koła. Ostatecznie na mecie jestem 5 min. po czasie. W butach sucho czyli jest dobrze.


Powrót również w kropli. Może minimalnie tylko słabszej. Za to jakby bardziej wiatr się zaznaczał. Tempo niespieszne.
Trasa przez centrum Zagórza, Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy i Sarnów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!