DPDZD
-
DST
45.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:33
-
VAVG
17.65km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch zauważalnie sprawniejszy choć jeszcze nie tak, jak miałem nadzieję, że będzie. Zaczynam toczenie o 6:04.
Na trawach sporo rosy, dość ciepło, jeszcze ciemno. Oriona widać na niebie bardzo dobrze.
Kręcę dojazd nietypowo. Zamiast "913", która jest w remoncie i wczoraj zaskoczyła mnie zwężeniem i światłami, wybieram trasę przez Sarnów i Preczów a dalej bieżnią P4 do przejazdu na P3, Most Ucieczki, Reden i las zagórski.
Przejazd bardzo spokojny i przyjemny. W lesie zagórskim kilka razy czuję, jak mi koło chce ujechać na błotku lub mokrych liściach.
Na mecie mam obsuwę 7 min.
W ciągu dnia było tak, że żałowałem, że nie wziąłem koszulki z krótki rękawem. Przynajmniej wnosząc po słońcu. Na wyjściu jednak po słoneczku nic nie zostało. Pochmurno, wietrznie i termicznie tak, że kurtka nie jest przesadą.
Powrót w tempie niespiesznym, żeby się nie szarpać z podmuchami powietrza.
Żeby nie powtarzać trasy to kręcę przez Blachnickiego na Środulę i dalej przez Plejadę na Pogoń skąd dalej do Czeladzi. Tu trochę zaginania nietypowego terenowego. Wyskakuję na "94" przed wiaduktem i zaraz uciekam w stronę Grodźca. Przy okazji ogarniam układ jaki powstał po wybudowaniu Lidla i sąsiadujących budowli. Niefajnie. Wstawili światła. Raczej będę unikał tego miejsca.
Z drogi do Grodźca zjeżdżam przed mostem i wertepkami kieruję się w stronę parku Rozkówka. Odbijam przed nim w singielek na lewo i ciągnę dalej w stronę Wojkowic przeskakując pagórek z fińskimi domkami. Na granicy Grodźca i Wojkowic wbijam w teren i ciągnę nim dalej w kierunku mniej więcej domu. Wyskakuję już na prostej do domu nieco przed cmentarzem. Finisz prosto i bez gięcia.
W domu zostawiam plecak, zarzucam Mamutowi sakwy i robię jeszcze standardowe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Z balastem do domu i na dziś koniec jeżdżenia.
Przyjemnie się kręciło na powrocie. W terenie zaliczyłem trochę błotka. Teraz chyba już będzie coraz trudniej z terenu wrócić nieuflejanym.
Kategoria Praca