DPD
-
DST
36.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
19.64km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wciąż powtarzam sobie, że czas popracować nad usprawnieniem startu ale jakoś nie wychodzi. Dziś start podobnie jak wczoraj - 6:11.
Jest ciemno, do tego mokro, coś tam kapie z nieba w ilościach niegroźnych i wieje.
Kręcę zwykłą trasę przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Na "913" zaskakuje mnie czerwone światło na zwężeniu między szkołą w Gródkowie a restauracją "Pod Lwem". Trzeba odstać. Oczywiście znalazł się kierownik, który chciał zabierać się do objeżdżania grzecznie stojących.
Na mecie jestem ostatecznie minutę po czasie. Przejazd spokojny i bez sensacji.
Powrót zupełnie inny niż przypuszczałem, że będę robił. W trakcie pracy kolega poprosił mnie o podrzucenie jednej rzeczy i już w tym momencie ustala się kierunek na Będzin. Wybieram się tam przez centrum Zagórza i obok Makro. Przy Makro niespodzianka. Przejazd na światłach na wprost zablokowany. Dwa pasy od strony Zagórza wyłączone z ruchu a wokół pełno rozgrzebanych poboczy. Na szczęście rowerem da się to bez problemu przebyć.
Dalsza trasa przez las mydlicki. Tu też niespodzianki. Ścieżka, którą do tej pory gładko pomykałem, rozkopana i porobione hopki i dołki. Puściłem wiązankę pod adresem nieobecnych twórców tych dewastacji. Na szczęście dało się to bez problemu objeżdżać ale będę musiał pamiętać, że są na tym odcinku pułapki. Mogą być niebezpieczne zimą, jak przykryje to śnieg a w dołkach pozamarza woda.
Na Brata Alberat chwila postoju i przekazanie a potem dalej do przejazdu pod torami i Małachowskiego w stronę Urzędu Miasta i do przejazdu pod Al. Kołłątaja w stronę Łagiszy. Tu przecinam swoje ślady i kawałek dalej robię lekkie wygięcie by spokojniejszą drogą obok szkoły dobić do terenu w stronę Stachowego.
Przy magazynach roboty ziemne. Czyżby kolejne budowle miały wkrótce powstać? Wtaczam się na górkę, zahaczam o piekarnię i kręcę potem prosto do domu.
Słoneczko sugerowało miłe warunki na zewnątrz. Jednak dmuchający wiaterek nie był za ciepły. W sumie jednak przyjemnie. Do tego przejazd spokojny więc powrót całkiem, całkiem.
Kategoria Praca