limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 20.39km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 2 października 2019 | dodano: 02.10.2019

Niespecjalnie poprawiam czas startu. Kręcę dopiero o 6:14.
Warunki niezłe. Trochę chmurek robiących ładne tło dla wschodu słońca. Wiaterek momentami dość zauważalny. Ciepło jak na zestaw wdzianka, które na siebie naciągnąłem.
Trasa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą kręcona z zaangażowaniem ale jeszcze nie na maksimum. Nie chciałem się za mocno przegrzać
Dojazd spokojny i przyjemny. Na miejscu 2 min. zapasu.


ICM zapowiadał powrót w kropli ale kiedy ruszam jeszcze jest ok. Jedynie chmury na niebie nie wróżą za dobrze. Kropelki zaczęły się jak wybywałem z lasu zagórskiego. Przez Reden i Most Ucieczki przetoczyłem się w kropli z nadzieją, że jednak ustanie. Na Zielonej porzuciłem tą nadzieję i wdziałem warstwę przeciwdeszczową. Nie padało za mocno ale przez czarny szlak do Łagiszy trochę mnie okapało mimo lekkiej osłony drzew. W drodze na Stachowe i dalej do magazynów było bez osłony więc kropla była bardziej zauważalna. Finisz robię chodnikiem by się za mocno nie uflejać. Asfalt był bardziej mokry. Nie za spiesznie dotaczam się do domu.
Ostatecznie w butach sucho więc uznaję, że nie zmokłem. Chyba bardziej się spociłem bo było termicznie nawet dość przyjemnie.
Powrót ogólnie ok.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!