DPD
-
DST
41.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:10. Mógł być wcześniej ale jak mam za dużo czasu to lubię pozamulać a potem jest już zwykle za późno. Warunki bardzo przyjemne. Rześko, bezwietrznie, bezchmurnie, nad polami lekkie mgiełki. Kręcę trasę przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Przejazd spokojny. Na miejscu zapas 6 min.
W porównaniu do poranka to na zewnątrz piekło. Ale tylko przez chwilę. Kiedy jestem już na kołach i prędkość osiąga 22km/h robi się nagle całkiem przyjemnie. Utrzymując tyle na asfaltach da się żyć. Trasa bez finezji: Mortimer, Reden, Łęknice, bieżnia przy P3 do przejazdu na P4, Preczów, Sarnów. Za światłami na "86" skręcam w ul. Kamienną i wertepkując przetaczam się do Strzyżowic. W ostatniej chwili przypominam sobie o tym, że warto by mi zahaczyć o okolice DINO więc jeszcze przelot przez ul. Kasztanową by obrać właściwy kierunek. Przy DINO nie załatwiam tego, co chciałem więc z małym wygięciem przez skrót przy kościele dociągam do domu.
Przyjemne i spokojne kręcenie powrotne.
Kategoria Praca