DPD
-
DST
49.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:29
-
VAVG
19.73km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś niestandardowo wszystko poza startem, który to był lekko grzebany i zakończony o 6:14. Trasa niestandardowa. Na początek terenem w stronę świateł na "86" w Sarnowie i dalej przez Preczów na bieżnię przy P4. Nią do Piekła i dalej terenem wzdłuż torów przy Pogorii 1 docelowo na Gołonóg. Tu dłuższą chwilę załatwiam różne sprawy na oddziale. Potem przejazd na Zagórze do Sosnowca również z lekkim udziałem terenu w postaci lasu zagórskiego od przejazdu pod "94" przy Starocmentarnej.
O poranku chłodno i trochę musiałem się doubierać. Potem było cieplej ale głównie na otwartej przestrzeni. W cieniu jeszcze chłodnawo. Ogólnie jednak przyjemnie. Przejazdy spokojne, bez sensacji.
Po południu dość przyjemnie. Jest sporo słońca, wciąż wieje zauważalnie niezbyt ciepłym powietrzem i z kierunku dla mnie przeciwnego. Z tego też powodu powrót w tempie niespiesznym z lekka wygięty.
Przez Blachnickiego wybijam się w okolice górki środulskiej i dalej przez Plejadę w stronę Pogoni. Stamtąd do Czeladzi gdzie robię małego zawijasa w okolice malunków, które niedawno focił Noibasta. Zapomniało mu się dodać, że tego tam jest więcej ;-)
Z Czeladzi zwykłą trasą na Przełajkę i dalej do Wojkowic by potem finiszować prostą od Orlenu.
Byłoby bezstresowo gdyby nie jakiś jełop na katowickich blachach, który jechał tak, jakby się nie miał zamiaru zatrzymać przed rondem na Pogoni. Ostatecznie zatrzymał się ale hamował dość mocno. Pewnie jechał na pamięć. Kiedyś miał pierwszeństwo z tego kierunku ale od kiedy jest rondo (skrzyżowanie o ruchu okrężnym, dla formalistów) już go nie ma. Niestety ciągle jeszcze trzeba brać poprawkę na tych, co nie patrzą na znaki.
Kategoria Praca