"Wybiórczo" pod osłoną nocy
-
DST
34.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
19.43km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Różnie na to mówią: popełnić wybór, dokonać obowiązku, skorzystać ze złudzenia władzy itp. Generalnie zacząłem kręcenie od odwiedzenia właściwego dla mojego miejsca zamieszkania lokalu wyborczego. Uczyniłem to, wzorując się na obecnie władających krajem, pod osłoną nocy. Zaczekałem aż słońce schowa się na dobre za horyzontem i przy świetle latarni, czyli kilka minut przed 19:00, popełniam głosowanie. O dziwo, cały czas ruch mimo późnej pory.
Teraz można już swobodnie potoczyć się dalej. Rundka niespieszna i asfaltowa częściowo przy czołówce. Na początek kręcę do Malinowic gdzie odbijam na Dąbie-Chrobakowe. Stamtąd do Dąbia i mini wspinaczka na Brzękowice-Wał. Przez nowe rejony Góry Siewierskiej przetaczam się do centrum miejscowości i dalej w stronę "913". Z niej korzystam tylko przez chwilę pogrążając się w mrokach drogi wzdłuż zbiornika rogoźnickiego. Potem przez park i bocznymi uliczkami wydostaję się za kościołem w Rogoźniku i kręcę dalej ścieżką do Wojkowic. W samych Wojkowicach też kilka zagięć by wylądować za Orlenem i wbić na ścieżkę do Grodźca. Grodziec zdecydowałem się zahaczyć by mieć pewność, że przynajmniej te 30km ukręcę. Wjeżdżam na skrzyżowanie, z którego mogę odbić do Gródkowa i tu już potem przy szkole zwrot w stronę domu. Nie oparłem się jednak pokusie dobicia do 34km i przy DINO jeszcze skręcam w stronę wsiowego Lewiatana. Dopiero stamtąd już zjazd prosto do domu.
Chłodnawo ale w sumie nawet przyjemnie. Wciąż raczej bezwietrznie. Widać nawet w nocy wiszące smugi wilgoci pomieszane ze spalinami z kominów i ognisk. Zwłaszcza jak Księżyc przebije się zza chmur. Poza tym dość pusto i spokojnie.
Kategoria Inne