DPD
-
DST
37.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
21.35km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch może nie jakiś super sprawny ale jest w zapasie kilka minut więcej. Startuję o 6:06. Przed drzwiami mam tak ciepło, że aż jestem zdziwiony, że może być tak o tej porze. Na szczęście to tylko taki jeden punkt. Dalej jest już chłodniej, przyjemniej. Znów naszło mnie na kombinacje na dojeździe. Tym razem kręcę prosto pod wojkowicki Orlen i tam wbijam na ścieżkę do Grodźca. Bokami, by nie wspinać się pod kościół, przebijam się potem na ścieżkę od browaru do Zamkowego i przez osiedle do Nerki. Potem wracam na utartą trasę przez 11-go Listopada, Stary Będzin, izbę wytrzeźwień, Środulę i Mec. Jechało się bardzo przyjemnie. Na miejscu mam ze 3 min. zapasu.
Milusie ciepełka utrzymują się :-) I bardzo dobrze. Jednak dziś nie wykorzystuję ich do większych objazdów. Za to robię sobie powrót w dużej części terenowy. Zaczynam od przelotu przez las zagórski w stronę przejazdu pod "94" na Starocmentarnej. Potem przez Robotniczą i Zieloną wbijam na czarny szlak do Łagiszy i potem dalej jego przedłużeniem do przejazdu kolejowego pod "86". Tam kontynuuję przez pola aż do wyjazdu na ul. Wiejskiej w Psarach niedaleko źródełka. Reszta już do domu grzecznie asfaltem. Powrót przyjemny i bardzo spokojny. Tym razem nikt mnie nie usiłował zamordować :-)
Kategoria Praca