limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 38.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 19.49km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 25 lipca 2018 | dodano: 25.07.2018

Zbieram się sprawnie ale jakoś tak ostatecznie start wychodzi o 6:11. Mimo tego zmieniam dziś wariant dojazdowy na taki, jak często ostatnio mam powrotny. Kręcę przez Sarnów i Preczów na P4. Bieżnią przetaczam się do dzikiego przejazdu przez tory i przy Świątyni Grillowania wbijam na bieżnię przy P3. Potem pod Most Ucieczki, przejazd pod "94" na Starocmentarną i chodnikiem wzdłuż Braci Mieroszewskich do centrum Zagórza. Potem już standard do celu. Kręciłem momentami z dość dużym uczuciem generalnie starając się jechać cały czas na nieco podniesionym oddechu. Trasa niby trochę dłuższa, ale w tą stronę jakby bardziej przyjazna, mniej podjazdów albo bardziej płaskie. Na miejscu jestem z zapasem 3 min. Bardzo przyjemny i bardzo spokojny dojazd do pracy.

Wracam nieco pokręconą trasą by sobie nieco urozmaicić. Przez centrum Zagórza w stronę Makro i dalej w las na Mydlice. Mała eksploracja ścieżki na Koszelew i tam wzdłuż Al. Kołłątaja do Będzina. Przeskok pod Teatr Dzieci Zagłębia i przez cmentarz w stronę Nerki. Za weterynarzami na drogę do Grodźca. Wtaczam się ścieżką rowerową pod browar i zjeżdżam mniej więcej wzdłuż dawnej linii tramwajowej "25" pod Biedronkę w Grodźcu. Tu znów ścieżką do granicy Wojkowic i odbijam w teren. Zaskakuje mnie szlaban ale dla roweru to nie problem. Z terenu zjeżdżamy przy psarskim cmentarzu i stamtąd prosta do domu. Miło, spokojnie, niespiesznie do domu.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 10:19 środa, 25 lipca 2018 | linkuj Fakt. Tylko rano zawsze jakoś jest krucho z czasem i możliwości kombinowania siłą rzeczy są ograniczone.
amiga
| 09:46 środa, 25 lipca 2018 | linkuj Od czasu do czasu trzeba zmienić trasę, standardowe przejazdy niestety wieją często nudą.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!