limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 36.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 20.00km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 19 czerwca 2018 | dodano: 19.06.2018

Przedstart taki sobie. Na kołach jestem o 6:09. Warunki całkiem przyjemne i bardzo zbliżone do wczorajszych. Kręcę standard przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Właściwie spokojnie. Na chwilę mnie tylko zirytowała księżniczka w żółtym Matizie przy DorJan-ie. Gdybym nie zwolnił to by mnie na przejeździe mogła trafić. Poza tym spokojnie. Na miejscu z zapasem 6 min.

Na powrocie przyjemnie cieplutko. Trasa bez finezji przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, bieżnię przy P3, Preczów i Sarnów. Na Pogorii, o dziwo, raczej pustawo, jak na tą porę roku i warunki. Mnie pasowało bo przynajmniej nie musiałem slalomować. Powrót przyjemny i spokojny.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!