limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 30 maja 2018 | dodano: 30.05.2018

Rozruch i start spokojny. Na kołach jestem o 6:08. Przyjemnie jak wczoraj. Słoneczko. Nieliczne chmurki. Lekki ruch powietrza. Kręcę bez ciśnienia przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Na drodze spokojnie. Czas przelotu na finiszu całkiem przyzwoity mimo, że nie cisnąłem. Lekko tylko zirytowała mnie piechota na drodze rowerowej w centrum Zagórza.

Dziś szybki powrót bo jeszcze trochę rzeczy do zrobienia przed wyjazdem na długi weekend. Kręcę przez centrum Zagórza w stronę Makro i dalej przez las na Mydlice. Stamtąd na Warpie i Zamkowe do lasu grodzieckiego. Potem światła na "86" i "913" aż do Strzyżowic. Szybki wjazd do piekarni i do domu. Pogoda przyjemna. Ciepło, wiaterek. Na niebie trochę chmur i być może, że coś kapnie jak ICM wieszczy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!