limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPS

  • DST 24.00km
  • Czas 01:10
  • VAVG 20.57km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 sierpnia 2017 | dodano: 01.08.2017

Poranek z bardzo przyjemnymi warunkami. Ciepło ale rześko, wiatr zerowy, dużo słońca i bez chmur. Ruszam o 6:09. Początkowo kręcę dość intensywnie. Właściwie to aż do Parku Hallera. Tu mam jeszcze 15 min. czasu i jakieś 4-5km do celu więc mogę zrzucić z tempa i cieszyć się pogodą. Na miejsce zataczam się z rezerwą 4 min. Bardzo przyjemny i spokojny dojazd do pracy.

Po pracy zrobiło się zauważalnie cieplej. Na tyle, że nie cisnąłem na siłę. Powrót dziś skrócony. Przez Mec, Środulę i Stary Będzin kręcę do serwisu oddać Rzeźnika na umówione leczenie. Do wymiany tarcza hamulcowa z tyłu, likwidacja zauważalnych luzów w korbie i delikatnych luzów w zawieszeniu. Poza tym regulacje i przegląd. Mam nadzieję, że nic więcej nie wyjdzie w praniu. Reszta powrotu zbiorkomem. Część rowerowa powrotu była zdecydowanie przyjemniejsza.


Kategoria Praca, Serwis


komentarze
noibasta
| 10:26 środa, 2 sierpnia 2017 | linkuj a bo takie mało wytrzymałe te podzespoły teraz robią ;)
limit
| 16:13 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj U! Poprawka. Od wymiany napędu już ponad 2,2k km ;-p
limit
| 16:11 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj Często? Czy ja wiem? Nie wydaje mi się :-) Tarcza padła mi po 18k km. Luzy na korbie też po takim dystansie. Poprzednio z Rzeźnikiem byłem przed Bieszczadami czyli jakieś 1,5k km temu na wymianę napędu, który też już swoje przejechał. A że wszystko nie zużywa się w tym samym czasie to co ja na to poradzę? :-)
gizmo201
| 15:42 wtorek, 1 sierpnia 2017 | linkuj coś często w serwisie lądujesz, ja jeżdżę więcej niż Ty, a rzadko odwiedzam to miejsce lub wcale!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!