limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 39.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 20.71km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 21 września 2016 | dodano: 21.09.2016

I powtórka z wczoraj jeśli chodzi o godzinę startu. Dziś obsuwa spowodowana smarowaniem Rzeźnika i przebierankami z okazji opadu, który, miałem nadzieję, nie pojawi się mimo zapowiedzi ICM-u. Nie walczę o czas bo pośpiech przy dzisiejszych warunkach na drodze może się źle skończyć. Generalnie deszczyk nie jest specjalnie groźny, coś ledwo ponad mżawkę, niemniej jednak namacza okolicę i gromadzi się w koleinach. Czasy pośrednie mam zbliżone do wczorajszych. Tyle dobrze, że jakby mniejszy ruch na drogach i do celu docieram bez ekscesów. Na miejscu jestem ze stratą 5 minut i pewną ilością wody w butach. W sumie jednak przyjemny dojazd. W pracy co niektórzy wykazują oznaki niedowierzania, że przy takiej pogodzie chce się jeździć. Cóż... cykloza to nielekkie schorzenie...

Po pracy zrobiło się wizualnie nawet przyjemnie: trochę słoneczka momentami przesłanianego przez chmurki, sucho. Niestety termicznie było słabo. Wiał raczej chłodny wiatr. Powrót robię niespieszny z lekkim zagięciem. Początek to standardowa droga do Będzina przez Mec i Środulę. Potem również standardowo do Grodźca przez Zamkowe. W Grodźcu zaczynam wygięcie zjeżdżając do Biedronki i dalej ścieżką do Wojkowic. Wspinam się pod kościół i skręcam w stronę Strzyżowic pokonując podjazdy na odcinku do "913" i potem jeszcze jeden na ul. Belną. Stamtąd zjazd do piekarni po mały bonus i powrót do domu. Przyjemnie się jechało. Trochę szkoda, że nie było tak z 5 stopni cieplej. Ale i tak jest poprawa w stosunku do warunków porannych.


Kategoria Praca


komentarze
amiga
| 07:32 czwartek, 22 września 2016 | linkuj Dzisiaj wyjechałem o 7:12... mniej więcej jak zwykle. ani wcześniej, ani specjalnie później...
limit
| 19:17 środa, 21 września 2016 | linkuj Nie wiem jak jutro rozwiążemy problem kwantowego powiązania czasów naszych wyjazdów bo mam jutro urlop :-) Na rowerek ruszę dopiero popołudniem odbierając z serwisu Błękitnego.
amiga
| 18:23 środa, 21 września 2016 | linkuj Wilgoć robiła swoje... w końcu to krótko po opadach, ale widok słońca zrobił swoje... przyjemnie było...
amiga
| 09:36 środa, 21 września 2016 | linkuj Ok. Czyli mogę dłużej pospać ;)
limit
| 09:32 środa, 21 września 2016 | linkuj Jutro będę się chciał sprężyć :-)
amiga
| 08:26 środa, 21 września 2016 | linkuj A ja dzisiaj znów z całkiem niezłym czasem wyjazdu :) Nieco wcześniej niż zwykle ;) Czyli jednak coś w tym jest...

Pogoda nie rozpieszcza i pomyśleć że to jeszcze lato... :(
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!