limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOND

Poniedziałek, 2 grudnia 2013 | dodano: 02.12.2013

+3. Wiaterek albo korzystny albo brak bo nie zauważyłem. Ku mojemu zdziwieniu, jezdnie mokre. Dziś dojazd przez Dąbrowę Górniczą. W drodze z Preczowa na Zieloną z daleka widzę jasną lampkę z przeciwka i tak sobie myślę, że to może być Mario. Tak też jest w istocie. Wymieniamy szybkie "cześć" w locie ale bez pogadanek każdy z nas jedzie w swoją stronę. Tak to już jest, że rano czas dojazdu wyśrubowany, z reguły, na maksimum i rezerwy jest zbyt mało na towarzyskie pogadanki. Kawałek dalej wyprzedzam jakiegoś "batmana". Zero lampek. Ani jednego odblasku. Ciuchy stapiające się z otoczeniem. Normalnie samobójca. Reszta drogi przebiega sprawnie. Światła dobrze współpracują. Nigdzie nie stoję. W pracy na kilka minut przed czasem czyli tak, jak miało być.

Z pracy ruszam dziś dość sprawnie bo chcę zdążyć do Będzina przed zamknięciem ubezpieczalni. Kończy mi się OC na jazdę rowerem i czas je już przedłużyć. Tak więc bez kombinowania przez Mec, Środulę i obok "Wisienki" prosto do celu. Tam sprawnie udaje mi się załatwić formalności. Teraz już mogę sobie spokojnie wracać. Więc od razu na "12%" pod Syberkę i dalej kładką nad "86", objazd M1 w Czeladzi i potem bokami przez samą Czeladź do Wojkowic. Stamtąd przez Strzyżowice prosto do domu. W sumie fajnie się jechało choć miałem wrażenie, że jakiś zimny wiaterek się uruchomił. Zrezygnowałem z większego zaginania w związku z tym.


Kategoria Praca


komentarze
Mariotruck
| 19:33 sobota, 7 grudnia 2013 | linkuj Tego batmana tez widziałem ale jak przejeżdżał równolegle do mnie, natomiast ciebie Adam widać było z daleka:) Więc lampki górą :)

A co do gadki, to fakt...rano trudno czas wygospodarować ;)
andi333
| 16:36 poniedziałek, 2 grudnia 2013 | linkuj Z krzykiem to trzeba uważać , jak raz na jednego twarz wydarłem to bidul zjechał do rowu na szczęście nic mu nie było,ale tętno musiało Mu wzrosnąć maksymalnie :D
limit
| 09:24 poniedziałek, 2 grudnia 2013 | linkuj Czasem mi chodzi po głowie takie coś, by z kimś z Policji zagadać czy w ich funduszu na prewencję drogową nie ma jakichś środków na odblaski. Wziąć jakąś większą partię i wozić ze sobą po kilka sztuk. Jak się takiego "batmana" spotka to mu po prostu wręczyć z info, że to dla jego i innych bezpieczeństwa. Może by podziałało. Albo z jakimś Urzędem Miasta. Bo ze swoich to ludziom nie będę fundował, bo mnie nie stać.
t0mas82
| 08:37 poniedziałek, 2 grudnia 2013 | linkuj Dzisiaj przyjemnie i w miarę ciepło. Oby się tak utrzymało jak najdłużej i zima nie była sroga :)
PS. Do batmanów trzeba podejmować akcję uświadamiającą i krzyczeć "Nie widać Cię bez lampek"
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!