DP PTTK (z pocałowanem klamki) OD
-
DST
44.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
22.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 06:15. Trzeba było trochę podgonić. W Będzinie pod Lidlem byłem ze średnią 28km/h i już o czasie więc mogłem sobie lajtowo pokręcić dalej. Na starcie +10. Fajnie, jak można rano w krótkich gaciach pojechać.
Po pracy pomyknąłem do PTTK. Jak ktoś nie ma w głowie, to ma w nogach i coś chyba w tym powiedzeniu jest. Bo. W poniedziałek PTTK jest zamknięty. Pewnie kiedyś nawet wywieszkę na drzwiach czytałem niestety moja doskonale krótkotrwała pamięć zadziałała idealnie i informacji nie przyswoiła. Pocałowawszy klamkę zwinąłem się od razu. Przez Stawiki pojechałem terenem pod halę sportową na Milowicach i dalej wertepkami do Czeladzi. Trochę pozawijałem tu i tam by w końcu wbić na drogę do Wojkowic i już prosto do domu poleciałem.
Pogoda mniodzio. Trochę wieje ale przy tej temperaturze to nawet nie taki głupi pomysł.
Kategoria Praca
komentarze