limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 1 lipca 2025 | dodano: 01.07.2025

Start o 6:02.
Rześko. +13 i +14 na termometrach. Jakby lekkie ruchy powietrza. Słonecznie.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie 2 min. straty. Ale za to cisza i spokój na jezdniach. Tak by mogło być cały rok.

Czyste niebo. Niemal bez podmuchów. Przyjemnie ciepło.
Powrót przez las zagórskim ale inną ścieżką niż wczoraj. Okazało się, że też zasypana drzewami. Wczoraj były złamane wiatrem, a dziś ścięte pod linią wysokiego napięcia. Jakoś udaje się przebić nie nadkładając specjalnie.
Przez Reden na Zieloną i do Preczowa tym razem przez mostek na Czarnej Przemszy. W Sarnowie drugim zjazdem za światłami do Parku Żurawiniec i do piekarni. Finisz przez pola do Strzyżowic i grzecznie prosto do domu.
Tempo niespieszne. Przyjemnie się kręciło.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!