limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po pieczywo

  • DST 19.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Indiana Fat Bike
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 kwietnia 2024 | dodano: 28.04.2024

Na dworze wietrznie ale ciepło i sporo słoneczka. Skoro i tak się szybko nie pojeździ w tym wietrze, to wytoczyłem Czarnego Mamuta.
Do piekarni krótko terenem w stronę Malinowic. Pieczywku zafundowałem wycieczkowy powrót. Przy magazynach w stronę lasu gródkowskiego i dookoła niego do podstawówki. Potem przez las za tartakiem na Wspólną i dalej do Wojkowic. Stamtąd terenem do Strzyżowic i do Biski. Stamtąd zjazd i wykończenie zagięciem przy remizie w Strzyżowicach.
Nawet przyjemnie się jechało. Sporo rowerzystów. Nawet w terenie kilka razy się wymijaliśmy.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!