limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 14 sierpnia 2023 | dodano: 14.08.2023

Pracuje ktoś, by odpoczywać mógł ktoś. Dziś padło na mnie, że do roboty.
Zbieram się umiarkowanie sprawnie i wytaczam o 6:08.
+19 na termometrze ale odczuwalnie powiedziałbym +21. Bezwietrznie. Trochę niegroźnych chmurek. Dużo słońca.
Trasa do targu w Będzinie jak zwykle. Dalej zebrało mi się na odmianę. Przez Nerkę na 11-go Listopada i dalej Kościuszki w stronę Środuli. Przed cmentarzem odbijam na ścieżkę Blachnickiego. Finisz Lenartowicza do mety.
Długi weekend w wakacje. Na drogach pustki. Bardzo dobrze się jechało. Na mecie zapas 6 min.

Na powrocie przyjemna lampa i nieznaczny ruch powietrza.
Kręcę przez Mortimer na Aleję Róż i przez Park Hallera do centrum Dąbrowy. Dalej obok dworca w stronę przejazdu pod torami na Konopnickiej i na zwykłą trasę przez Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd na chwilę do piekarni i potem na finiszu wygięcie od remizy do Dino i Lewiatana.
Całkiem przyjemnie się kręciło. Ale jakoś tak pusto.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!