limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po chlebek

  • DST 34.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 62.00km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 lipca 2022 | dodano: 20.07.2022

Się skończył to trzeba było ruszyć ... koła.
Tam zawijasami przez Goląszę Dolną, Brzękowice-Wał, Górę Siewierską, Goląszę Górną i Brzękowice Górne, Dąbie-Chrobakowe, Malinowice Szklarnie, Malinowice. Przy piekarni miałem 21km na liczniku. Żeby dogiąć choć do 30 musiałem jeszcze pozaginać.
Przez Park Żurawiniec w stronę Magazynów i dookoła lasu gródkowskiego w stronę ścieżki przy "913". Przed szkołą w Gródkowie odbijam do Grodźca i zjeżdżam w stronę Wojkowic. Finisz prostą spod wojkowickiego Orlenu.
Przyjemnie ciepło. Zero chmurek. Minimalny ruch powietrza. Bardzo dobrze mi się kręciło ale na więcej nie miałem ochoty.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!