limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPSD

  • DST 40.00km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.43km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 22 października 2020 | dodano: 22.10.2020

Dobry rozruch. Start o 6:03.
Warunki dość przyjemne. Jakby cieplej niż wczoraj. Chyba też lekko wiało.
Trasa zwykła przez Sarnów, Preczów i Dąbrowę Górniczą. Na rondzie centrum D. G. chwila niepewności czy mi "Cienki" od strony Będzina ustąpi. Wyglądało jakby nie miał zamiar. Ostatecznie zahamował dość ostro ale ja też przyhamowałem. Co mi po pierwszeństwie jak mnie na masce rozłoży?
Reszta trasy spokojna. Na mecie z zapasem 5 min.

Jakoś tak koło połowy drogi jazda z urwaną linką blokady przedniego amorka. Niespecjalnie to przeszkadzało ale i tak postanowiłem w wolnej chwili przed powrotem temat ogarnąć. Wymiana poszła sprawnie i wszystko działa jak należy.


Powrót w tak przyjemnych warunkach, że kurtka mogła jechać w plecaku. Ładne słoneczko, nieznaczny ruch powietrza, termicznie przyzwoicie. Jednak bez objazdów. Trasa zwykła przez Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów.
Tempo na bieżniach lekko podkręcone ale potem już bez szaleństw.


Kategoria Praca, LinkaB


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!