limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Wtorek, 22 października 2019 | dodano: 22.10.2019

Temat przewodni dzisiejszego dojazdu do pracy: mgły. Na całej trasie. Różnej gęstości. Generalnie mocno spowalniające.
Trasa okrężna ale za to spokojna. Kolejno: Sarnów, Preczów, bieżnia P3 i P4, Most Ucieczki, Reden, Mortimer, centrum Zagórza. Przejazd przyjemny i spokojny, niestety zakończony 2 min. obsuwy. Ale z tego co zauważyłem, nie tylko ja miałem tyły czasowe na dojeździe. Taka karma.


Jeszcze powrót we wdzianku letnim choć w cieniu już odczuwa się w nim niemiłe muskanie chłodu.
Trasa bez finezji i objazdów. Mec, Środula, Stary Będzin, Nerka, Zamkowe, las grodziecki, wygięcie czerwonym szlakiem w stronę Dorotki i zjazd do "Pod Lwem", las gródkowski, od DINO kawałek wzdłuż "913" a wykończenie przez skrót do kościoła.
Niespiesznie, przyjemnie i spokojnie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!