DPD
-
DST
34.00km
-
Teren
8.00km
-
Czas
01:42
-
VAVG
20.00km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udało mi się odrobić 3 min. Ale i tak obsuwa na mecie 7 min. W ogóle start poszedł tak koślawo, że toczyć zaczynam się dopiero o 6:27.
Ponieważ czasu mało to trasa najkrótsza czyli przez Będzin. Cisnę ale nie na maksa bo i tak nie było szansy zajechać na czas.
Na drogach o wiele większy ruch niż jak jadę tuż po 6:00. Na szczęście przejazd bez sensacji.
Warunki takie, że koło domu miałem mgły. Kilometr dalej już powietrze czyste. Bezchmurnie. Bezwietrznie. Od Środuli wyraźnie cieplej.
Powrót pod pochmurnym niebem i przy lekkich podmuchach ale ogólnie w przyjemnych warunkach. Wychodzę deczko później niż normalnie i już nie mam ochoty na gonitwę. Kręcę spokojnie powrót przez las zagórski, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy, Stachowe, magazyny i finisz asfaltem spod piekarni. W domu jestem równo o 17:00.
W opcji była masa krytyczna w Bytomiu ale zbyt późno dotarłem do domu by się nafutrować i dojechać na czas więc odpuściłem.
Jutro może jakiś lajcik po okolicy choć szansa na to, że mi się zachce, jest słabsza, niż nędzna.
Kategoria Praca