limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZ

  • DST 39.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 21.08km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 11 czerwca 2015 | dodano: 11.06.2015

+15. Słoneczko ładnie się rozpędza. Trochę wieje ale przyjemnie. Start nieco obsunięty - 6:18. Prawie udało się podgonić. Standardowe postoje na "dworcu" i przy hotelu. Dziś dojazd o wiele przyjemniejszy. Chyba też powoli wracają siły. Czyżby to magiczne działanie michy makaronu z wczoraj?

Po pracy bardzo przyjemne ciepełko i nieuciążliwy wiaterek. Dziś bez większych objazdów ale za to celebruję kolejny Dzień Dziecka wracają ile się da full-em po wertepkach. Na początek przez las zagórski do Dąbrowy Górniczej. Potem asfaltami pod molo na Pogorii 3 i dalej przez Zieloną na czarny szlak do Łagiszy i dalej pod ośrodek zdrowia w Psarach skąd przerzucam się na wertepki w stronę Strzyżowic. Stąd już zjazd do domu i zmiana rowerka. Wyciągam Błękitnego, zarzucam mu sakwy i robię zagięcie standardowe do wsiowego Lewiatana. Z balastem powrót prosto do domu. Bardzo przyjemnie się kręciło na powrocie.


Kategoria Praca


komentarze
Mariotruck
| 05:56 czwartek, 11 czerwca 2015 | linkuj Makaron...makaron :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!