Maj, 2025
Dystans całkowity: | 688.00 km (w terenie 1.00 km; 0.15%) |
Czas w ruchu: | 42:00 |
Średnia prędkość: | 16.38 km/h |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 28.67 km i 1h 45m |
Więcej statystyk |
DPD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:22
-
VAVG
15.63km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 5:57.
Termicznie tak na +7. Słoneczko i dość czyste niebo.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Dziś jechało się jakby lepiej niż wczoraj.
Powrót w odrobinę przyjaźniejszych warunkach. Nieznacznie.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy, Stachowe. Wjazd do piekarni. Reszta powrotu z zagięciem przez żółty szlak w stronę OneBox-a po przesyłkę i dopiero finisz do domu.
Tempo spacerowe.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
02:03
-
VAVG
16.59km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś udaje się ruszyć lekko wcześniej niż wczoraj. Wytaczam się o 5:59.
Warunki podobne do wczorajszych. Temperatura w okolicach +8. Pochmurno. Lekkie ruchy powietrza. Sucho.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie równo o 7:00. Jakoś słabo się jechało.
Na powrocie jakby minimalnie cieplej niż rano. Dalej pochmurno i podmuchy.
Trasa przez Mec, przejazd obok Fakop-u, Kościuszki i 11-go Listopada do centrum Będzina w celu zamówienia nowych protez dla oczu. Potem grzecznie prosto do domu miejscami nawet żwawym tempem.
Zaczynam się uważniej przyglądać napędowi Młodszego Mamuta i zastanawiam się ile jeszcze da radę przerobić. Na razie jest 3k km. Obstawiam, że drugiego tyle już nie wytrzyma. Tak jeszcze 2k km będzie chyba dobrym wynikiem. Potem standardowo wymiana całości.
Kategoria Praca
DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
16.00km/h
-
Sprzęt Indiana Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Start o 6:04.
Termometry zeznały +6 i +8. Odczuwalnie chłodno. Poza tym pochmurno i chyba lekkie ruchy powietrza.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie ze stratą 3 min.
Powrót w warunkach takich, że z wdzianka nie było co ująć. Odczuwalnie może minimalnie lepiej ale dalej pochmurno i podmuchy.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, mostek na Czarnej Przemszy, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie prosto do domu.
Tempo niespieszne.
Kontrolny kontakt z serwisem wykazał, że Szary Mamut jeszcze nie jest gotowy. Przyszedł za wąski widelec i teraz kurierzy wożą się z zamianą.
Kategoria Praca
Z
-
DST
3.00km
-
Czas
00:10
-
VAVG
18.00km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zwykłe zagięcie do wsiowej Stokrotki po zaopatrzenie.
+21. Słoneczko. Przyjemnie.
Kategoria Inne