DPOD
-
DST
37.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
18.50km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
-3 na starcie. Drogi niemal idealnie suche. Wiaterek nawet jeśli był, to śladowy albo sprzyjający. Taka zima może być. Poza tym spokojna droga do pracy. Żadnych kamikadze, zamachowców itp.
Po pracy zaczęło coś posypywać ale na szczęście niegroźnie. Na początek przez Dąbrowę Górniczą-Mydlice do Będzina do serwisu po nowy wolnobieg do nowego koła do Srebrnej Strzały. Starego nie udało mi się odkręcić choć jeszcze w niezłym stanie jest. Udało mi się za to zmasakrować klucz. Zdejmowanie kasety to małe piwo przy zdejmowaniu wolnobiegu. Z Będzina przez Grodziec i z wjazdem do Lewiatana powrót do domu. Już, co prawda, nie o jasności ale jeszcze też nie o całkowitej ciemności.
Mam nadzieję, że prognozy na jutro jednak się nie sprawdzą i pogoda będzie zdatna do tego żeby rowerkiem poturlać się do pracy.
Kategoria Praca
komentarze