limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNP

Piątek, 21 listopada 2025 | dodano: 21.11.2025

Rozruch sprawny dzięki czemu udaje mi się dokapać rano oleju do przewodu przedniego hamulca w Błękitnym.
Wytaczam się 5:56.
Termometry zeznały +1 i +2 ale odczuwalnie zimno.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Operacja dolania oleju nie załatwiła problemu hałasującego hamulca. Z denerwującym stukaniem dociągnąłem za skrzyżowanie przy Biedronce w Łagiszy. Tam się zatrzymałem, zluzowałem zacisk przedniego koła, ścisnąłem klamkę hamulca i na nowo zablokowałem zacisk koła. Ruszam i cisza. W końcu.
Finisz z zapasem 1 min. i nawet nie bardzo wychłodzonymi końcówkami.


Kategoria Praca, Serwis, Olej hamulcowy


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!